Przepraszam że tak dawno tu nie zaglądałam ale szykuje przeprowadzkę , najpierw na 2 tyg w jedno miejsce a później w kolejne .
Nadrabiam straty fajnym odkryciem które daje nam rozkosz w wannie i dobre samopoczucie pieni się cudownie ale poznajcie mojego ulubieńca listopada .
Opakowanie standardowe i rozpoznawcze jak na firmę Lirene mi to nie przeszkadza ,jedynie zawsze odpada mi zamykanie .Szata graficzna tak jak w poprzedniej edycji żeli wakacyjnych cudowna ujmująca .
Żel fajnie się sprawdza jak do mycia jak i do wanny ja zazwyczaj używam do robienia piany i piana długo się trzyma na wodzie i jest jej dużo, a do tego pachnie cudownie co przypomina mi lato .
Dla mnie żel spisuje 10/10 i nie wysusza skory ja smaruje się raz na tydzień balsamem więc w tym wypadku nie musiałam tego zmieniać .
Miałyście i jak lubicie żele pod prysznic ?
Nie miałam jeszcze tych żeli. Ale chyba je wypróbuję. Aktualnie mam te z ziaji i bardzo dobrze mi się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ale jak spotkam to kupie :)
OdpowiedzUsuńmusi mieć super zapach :)
OdpowiedzUsuńjak zmniejszę zapasy, to chętnie wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję tego żelu. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubię żele tej firmy, świetnie pachną:-o
OdpowiedzUsuń